Sam buduję komorę lakierniczą

śr., 2010-01-27 09:37 — Bartłomiej Opaj...

W pierwszym momencie takie zadanie może wydawać się niemożliwe do zrealizowania. Przecież kabina lakierniczo suszarnicza to nowoczesne i złożone urządzenie. Wymaga odrębnej certyfikacji i oceny bezpieczeństwa przeciwwybuchowego. Przy jego budowie stosuje się restrykcyjne normy, wymogi formalne i dyrektywy europejskie. To urządzenie o charakterze ekologicznym dostosowane do lakierów wodorozcieńczalnych. Urządzenie ze skomplikowaną automatyką i sterowaniem .... Jak można zbudować ją w warunkach warsztatu ?

Na początku trzeba zmierzyć się z legendą, ponieważ od wielu lat producenci, importerzy i oferenci kabin lakierniczych dokładają starań, aby ofertom handlowym towarzyszyło przekonanie o jej skomplikowanej i złożonej budowie. Zestawienie ofertowych parametrów technicznych zwiera masę danych i informacji w jednostkach nie zrozumiałych dla wielu użytkowników, a często także samych oferentów. Wiele wartości jest niesprawdzalnych przez użytkownika w trakcie odbioru kabiny po montażu, ponieważ wymaga specjalistycznych urządzeń pomiarowych i wykonania szeregu obliczeń. Dane o hałasie, masie przepływającego powietrza, natężeniu oświetlenia, zużyciu paliwa, czy sprawności termicznej wymiennika ciepła to tylko liczby, przy których musimy zaufać dostawcy, lub dysponować odpowiednim sprzętem pomiarowym i wiedza jak się nim posłużyć.

W efekcie ocena takiego urządzenia przez użytkownika w warsztacie sprowadza się do prostych stwierdzeń - działa, lub nie działa - rozpylony materiał lakierniczy jest, albo nie jest usuwany z wnętrza z wystarczająca prędkością. W środku jest widno, lub ciemno, kabina nagrzewa się szybko, lub trwa to za długo itd.

W trakcie eksploatacji urządzenia żaden ze skomplikowanych parametrów kabiny decydujący wcześniej o jej wyborze nie jest ponownie analizowany jako wartość liczbowa.

Gdy oceniamy ofertę kabiny słyszymy np. że w modelu konkurencji w panelu ściennym jest styropian, a w tym oferowanym wełna mineralna ! … dalej podawana jest seria dowodów o lepszych właściwościach termicznych wełny.

Jednak … sprawdzenie gęstości izolacji wewnątrz paneli w tym urządzeniu jest już nie możliwe. W efekcie okazać się może że wełna jest … ale lekka i swobodnie ułożona. Lepszym rozwiązaniem byłby więc zwarty styropian, lub pianka poliuretanowa która w porównaniu z ciężką zwartą izolacją z wełny mineralnej …. faktycznie jest rozwianiem gorszym.

Gdy wnikliwy nabywca chciałby jednak sprawdzić osiągi zakupionego urządzenia metodą pomiarową musi sobie zdawać sprawę że zestawia swoje wątpliwości z wiedzą i ogromnym doświadczeniem większości oferentów. Wiele wysokich parametrów technicznych kabiny uzyskiwanych jest przez wykorzystanie „sztuczek” pozwalających w efekcie obniżyć cenę urządzenia i utrzymać przez chwilę jego „doskonałe” parametry.

Tak jest np. z gęstościami stosowanych filtrów podłogowych i sufitowych które stawiając mniejszy opór umożliwiają uzyskanie w kabinie w dniu odbioru większych prędkości opadu powietrza z nieco mniejszych turbin wentylacyjnych i silników o mniejszym poborze prądu.

Gorsze filtry sufitowe wpływają w takcie pracy na jakość powłoki, a rzadsze filtry podłogowe na szybsze osadzanie się pyłu malarskiego na łopatkach wentylatorów niszcząc je bardzo szybko. Nie każda kabina wyposażona jest także we wstępny filtr powietrza co oznacza że 100 % zanieczyszczeń z zasysanym powietrzem trafia na górną część filtrów sufitowych wewnątrz kanału, skąd powoli opadają one na lakierowane elementy.

Brak filtrów wstępnych to także mniejsze opory powietrza. Silny nawiew powietrza i słabiutki wyciąg to rozwiązanie coraz częściej spotykany w kabinach ze wschodu. Doskonale się sprawdza przy idealnie czystych matach podłogowych. Gdy się one zabrudzą i stawiają opór to wyciąg nie ma już zapasu na zwiększenie mocy ssawnej i skuteczność kabiny spada z każdym kolejnym cyklem.

Te wszystkie czynniki prowadzą jednak do rzeczy najważniejszej - zadowolenia, lub niezadowolenia z samego urządzenia czyli uzyskania w nim idealnej powłoki lakierniczej, a tu już na początku - kryje się duża niespodzianka …

Technologia aplikacji dekoracyjnej warstwy lakieru zakłada, że wszystkie wtrącenia na powłoce mogą być usunięte przez jej wypolerowanie. Nawet gdy kabina jest urządzeniem bardzo sprawnym nowoczesnym i drogim to i tak uzyskanie w niej powłoki idealnej jest tak trudne, że praktycznie nie możliwe. Nawet w przypadku gdy udaje się to osiągnąć przy jednej naprawie to już przy kolejnej pojawia się w powłoce kilkanaście malutkich wtrąceń. Każdy czynny zawodowo lakiernik wie, że polerowanie punktowe świeżej powłoki lakierniczej owocuje lekkim zachwianiem połysku ujawniając się w trakcie eksploatacji samochodu. Taki system polerowania nie sprawdza się w usługowej lakierni samochodowej gdzie matowaniu o polerowaniu podlega cały element.

Problem tkwi tym, że wtrącenia w powłoce lakierniczej nie są wyłącznie wynikiem pracy kabiny i skuteczności oczyszczania jej wnętrza. Pochodzą one z materiału w pistolecie, ubrań, a najwięcej z niezamaskowanych wnęk lakierowanego samochodu i papierów użytych do oklejania. Gdy lakiernik musi usunąć wady, przez szlifowanie papierem ściernym świeżo wysuszonej powłoki i następnie polerować ją pastą, to bez znaczenia staje się czy robi to z powodu jednego, pięciu, czy też dwudziestu wtrąceń w powłoce dekoracyjnej. Jeżeli więc operacja polerowania powłoki jest nie unikniona i stanowi nierozerwalny element operacji technologicznej … to dlaczego sama kabina lakiernicza musi być super nowoczesnym urządzeniem z ogromnymi wentylatorami ?

W ślad za tymi wentylatorami podąża przecież większy wymiennik ciepła o dużym apetycie na paliwo, zużycie prądu i sama cena zakupu urządzenia. Jeżeli lakierowanie w komorze nie gwarantuje powtarzalności wysokiej jakości wymalowania to należy spytać o zasadność zakupu urządzenia o bardzo wysokich parametrach i już na wstępie planowanej inwestycji i określić, które elementy są dla nas istotne, a które nie mają żadnego znaczenia. Kabina lakiernicza to w zasadzie szczelne pomieszczenie w którym możemy bezpiecznie rozpylać materiał malarski.

„Bezpiecznie”, oznacza że zarówno osoby na zewnątrz tego pomieszczenia jak i te wewnątrz nie są narażone na wdychanie szkodliwych oparów, czy mgły malarskiej. Oznacza to także że możemy kontrolować ilość zanieczyszczeń jakie trafią do wnętrza, a stawiając im na drodze odpowiednie filtry, zatrzymywać je zanim trafią na lakierowaną powłokę dekoracyjną. Żeby jednak wnętrze kabiny było bezpieczne, posiadać ona musi system wentylacyjny pompujący do środka czyste powietrze, oraz zabierający to zanieczyszczone z rozpylonym lakierem.

W ofertach kabin lakierniczych dużo miejsca poświęca się na przybliżenie parametru „prędkości opadu powietrza” podawanego w m/s, oraz wydajności system wentylacyjnego określonego w tysiącach m3/h. Jedni mówią o bezpieczeństwie wybuchowym inni o suszeniu baz wodorozcieńczalnych, a jeszcze inni o wymogach normy PN - EN 13355 : 2006 której zapisów i mocy prawnej nie analizuje przecież nabywca urządzenia.

Z punktu widzenia formalno prawnego w kabinie lakierniczej tak jak w każdym innym pomieszczeniu w którym są rozpylane palne substancje w mieszaninie z powietrzem, zapewniona zostać musi taka ilość wymian żeby nie zostały przekroczone Najwyższe Dopuszczalne Stężenia tych substancji w środowisku pracy. Koncentracje wybuchowe tych gazów czyli dolna granica wybuchowości jest zawsze powyżej określonych poziomów NDS. Minimalną wartość ilości wymian powietrza wyrażają zatem przepisy, a maksymalną … no cóż wyobraźnia konstrukcyjna producenta komory trzymana trochę w ryzach wymogów technologicznych i rachunku ekonomicznego. W praktyce wymogi formalne narzucają ok. 20 wymian na godzinę, a system wentylacyjny kabiny realizuje ich ok. 300 i jest 15 razy silniejszy od tego co jest wymogiem bezwzględnym.

Wszystkie parametry pomiędzy tymi wartościami wpływać będą na zmianę szybkości oczyszczania się wnętrza komory, oraz na moc silników, wielkość wentylatorów i zużycie paliwa w systemie grzewczym.

Powietrze pobierane przez wentylator ma przecież taką temperaturę jaka panuje na zewnątrz. Zimą i w okresach wiosenno jesiennych często spadają on poniżej punktu zamarzania wody.

Na drodze zimnego powietrza, stanąć musi podgrzewacz który pomimo, że przelatuje ono przez kanał zasysowy bardzo szybko, zdążyć musi z jego ogrzaniem do akceptowalnej technologicznie temperatury 16 – 18 st. C. Czasami w amatorskich lakierniach i małych warsztatach stosowane są różnego rodzaju nagrzewnice … ale nie są one w stanie wykonać swego zadania i utrzymywać w wentylowanym pomieszczeniu stałej temperatury w zimnych okresach roku. Do tego celu, konieczna jest duża moc i sprawność – wymiennika ciepła – zwanego często „sercem kabiny”. Sam wymiennik to stalowy element do wnętrza którego palnik kieruje swój płomień, rozgrzewając jego szczelną obudowę, odporną na wysoką temperaturę. Spaliny wydostają się przez komin i kierowane są na zewnątrz obiektu. Powietrze odmuchuje wymiennik, ogrzewa się i trafia na chwilę do wnętrza kabiny. Gdy proces lakierowania trwa, zanieczyszczenia są usuwane na zewnątrz przez wentylator zasysowy wyrzutni, a w środku jest cały czas ciepło.

Żeby jednak zminimalizować czas pracy palnika ściany pomieszczenia, bram wjazdowa i dach nie mogą kumulować lub „przepuszczać” ciepła tylko pozostawać w tym procesie neutralnymi. Z tego powodu osłona kabiny posiada izolację termiczną z wełny mineralnej, pianki poliuretanowej, lub styropianu.

Komora lakiernicze nie posiada okien i dostępu światła dziennego, dlatego musi zostać wyposażona w lampy. W kabinach stosowane są lampy fluorescencyjne o neutralnej barwie światła, czyli zbliżonej do naturalnego. Ilość lamp zależy od modelu i typu kabiny, ale obowiązuje tu zasada, że im większa jest ich moc tym łatwiej jest prowadzić operacje lakierowania.

Nie mogą one jednak wisieć na suficie czy ścianach bo są zasilane elektrycznie, a w komorze powstają mieszaniny wybuchowe. Z tego powodu instaluje się je we wnękach wykonanych w panelach obudowy, umieszczając tam także instalację elektryczną. Oprawy zamykane są pod szczelną pokrywą, czy ramką ze szkła, której uszczelnienie odporne jest na działanie rozpuszczalników organicznych.

Podłoga kabiny to w większości przypadków podporowa konstrukcja utrzymująca kraty i lakierowany pojazd lub elementy. Bezpośrednio pod nimi znajdują się maty filtracyjne PAINT STOP, lub filtry kartonowe ANDREA których zadaniem jest chronić turbinę wyciągową, oraz wnętrze kanałów przed osadzaniem się na nich suchego pyłu malarskiego. Pod filtrami znajduje się betonowy kanał wentylacyjny o głębokości od 30 do 100 cm, na którego końcu umieszczana jest turbina wyciągowa.

Urządzenia pracuje w dwóch cyklach :

  1. Lakierowania - czyli w układzie w którym działa zarówno wentylator nadmuchowy jak i wyciągowy, oraz wymiennik ciepła z palnikiem, a całe zassane z zewnątrz powietrze po przejściu przez kabinę usuwane jest na zewnątrz.
  2. Suszenia - gdy klapy zamykają wylot powietrza z kabiny, wentylator wyciągowy wyłącza się, a powietrze krąży pomiędzy wnętrzem, a rozgrzewającym się wymiennikiem ciepła. Stale podnosząca się temperatura po krótkim czasie osiąga poziom 60 st. C.

…. i tyle - tak działa ta skomplikowana i owiana aurą tajemniczości kabina lakierniczo suszarnicza. Może należy tu przeprosić producentów kabin za to, że zamieszczony opis jest tak prosty i pozbawiany tych wszystkich wyliczeń, oraz informacji o oporach powietrza i turbulencjach wewnątrz kabiny, a także problemach z regulacją ciśnienia, co kontrolują zestawy czujników i automatyka sterowania klapami, oraz falowniki silników. Jednak bez marketingowych dodatków kabina to tylko szczelne pomieszczenie z oświetleniem wbudowanym w ściany, z sufitem zbudowanym z szerokiego kanału nawiewu powietrza i ramkami trzymającymi maty filtracyjne. Podłoga z krat ułożona jest na konstrukcji fosy betonowej, a frontowy wjazd zamykany trzyskrzydłowymi wrotami lub roletą. Całość pod względem wentylacyjnym obsługuje zintegrowana jednostka termo wentylacyjna z wymiennikiem ciepła, palnikiem, kominem i kanałami wentylacyjnymi.

Prosta budowa i nieskomplikowane działanie.

W przypadku zakupu kabiny lakierniczej od renomowanego producenta musimy wskazać miejsce jej lokalizacji w naszym budynku wykonać tu otwór wentylacyjny w posadzce, wraz z konstrukcją wsporczą i doprowadzić zasilenie do skrzynki sterownika kabiny. W wielu przypadkach samodzielnie wykonać musimy także przejścia przez poszycie dachu kanałów wentylacyjnych i zamknąć je odpowiednimi obróbkami. Część prac i wszystkie kosztów z tym związane spadają więc na użytkownika niezależnie od kosztów zakupu samej kabiny.

Gdyby jednak posunąć się trochę dalej i w wydzielonym murowanymi ścianami pomieszczeniu o wymiarach 8,0 x 5,0 x 4,0 m wysokości, po wykonaniu otworu w posadzce, wykończyć ściany zwykłymi panelami z blachy - izolowanymi pianką, lub styropianem ? W nich umieścić oświetlenie ze szczelnymi ramkami, a na wysokości 3 metrów zamontować kanał z siatką do instalacji filtrów ? Wtedy wnętrze idealnie przypominać będzie środek kabiny lakierniczej. Jeżeli front i wjazd też ma tak wyglądać to nie pozostaje nic innego jak zakupić wrota wraz z mocowaniem u któregoś z krajowych producentów kabin, lub zainstalować elektryczną roletę aluminiową o wymiarach 300 x 300 cm. W zależności od tego na ile estetycznie wykonamy wszelkie prace na tyle wnętrze przypominać będzie standardową profesjonalną kabinę panelową.

Do adaptacji wnętrza można użyć niepalnych płyt suchej zabudowy, montowanych na stelażu aluminiowym. Jest to rozwiązanie tańsze i prostsze ale wymaga już pewnego doświadczenia w adaptacji tego typu pomieszczeń, ponieważ płyty suchej zabudowy mają tendencję do pękania w miejscach łączenia w przypadku nagłego wzrostu i spadku temperatury. Jednak odpowiednio wykonany stelaż i układ płyt niweluje ten problem. Jeżeli ktokolwiek ma wątpliwości dotyczące estetyki wykonania takiego pomieszczenia to musi też uwzględnić fakt, że po pomalowaniu natryskowo na biało, ściany są pokrywane płynem do kabin ( pyłochłonem ) na który tak jak i w kabinie panelowej przyklejana jest cienka folia malarska chroniąca je przed trwałym zabrudzeniem. Folia ta ukrywa ewentualne mankamenty estetyczne samodzielnej adaptacji wnętrza, a całość do złudzenia przypomina wnętrze profesjonalnej komory.

Wygląda profesjonalnie, ale nie działa ! … żeby działało to samodzielne prace adaptacyjne wymagają już wsparcia projektanta wentylacji i instalacji elektrycznej i to takiego który zna specyfikę technologii lakierniczych, a sama realizacja dalszych prac wymaga już wiedzy fachowej. Samodzielne wykonanie wymiennika ciepła to zadanie trudne w warunkach warsztatu samochodowego, ale można je zlecić wykonawcy zewnętrznemu. Instalacja wentylatorów dobranych w projekcie - klap odcinających, czujników i sterowania, wykroczy dalece poza zdolności i wiedzę wielu przyszłych użytkowników urządzenia.

Najprościej jest więc skoncentrować własne działania na adaptacji pomieszczenia co jest zadaniem stosunkowo prostym, a „serce kabiny” czyli jednostkę termo wentylacyjną zamówić u jednego z krajowych producentów wraz ze sterownikiem i montażem.

Czy to się opłaca ? Średnio wartość takiej adaptacji nie przekracza 50 % wartości panelowej kabiny lakierniczej ze zbliżonymi danymi technicznymi. Koszt adaptacji może oczywiście rosnąć jeżeli pomieszczenie, a szczególnie jego system wentylacyjno grzewczy będzie doposażony w automatykę procesów, silniki w falowniki, a sam sterownik wykonany w formie elektronicznej w oparciu o przemysłowy 14 calowy monitor LCD z systemem dotykowym. Zawsze możemy zdecydować, że znajdzie się tu rekuperator zmniejszający zapotrzebowanie na paliwo, albo układ sterujący „spraytronic” zarządzający pracą klap i samoczynnie zamykający obieg powietrza gdy w komorze nie jest używany pistolet lakierniczy. Gdy ograniczenia lokalizacyjne narzucą konieczność wprowadzenia do układu filtrów węglowych nic nie stoi na przeszkodzie aby je tu zainstalować.

Najważniejsze jest jednak to że na każdym etapie sami kontrolujemy koszty i sami decydujemy na jakim poziomie technicznym chcemy skończyć. W panelowej kabinie lakierniczej spełniającej wymogi formalne decyzję taką podjął za nas producent który musi spełnić wszystkie wytyczne, aby ocechować produkt znakiem CE.

Na drugim biegunie profesjonalnej adaptacji jest możliwość znaczącego ograniczenie kosztów przez wprowadzenie do wentylacji dużego pomieszczenia ( 8 x 5 x 3 ) małej jednostki termo wentylacyjnej. Niektórzy sceptycy mogą powiedzieć NIE !!! … teraz to na pewno nie będzie już działać !

Aby pozbyć się obaw, trzeba trochę cofnąć się w czasie i spojrzeć na to jak wzrastała prędkość opadu powietrza w kabinach lakierniczych i ich doposażenie. Pod koniec lat 80 ubiegłego wieku sprzedawane kabiny nie były nawet doposażone w turbinę wyciągową, a spełniały już swoją rolę w lakierniach. Klika lat później wyciąg stał się standardem, ale w siedmiometrowych kabinach prędkość opadu powietrza wynosiła zaledwie 0,21 – 0,23 m/sek.

Gdy w 1998 roku w Polsce ruszył pierwszy komercyjny mieszalnik baz wodorozcieńczalnych, coraz wyraźniej uwidaczniała się konieczność podniesienia prędkości opadu powietrza w kabinach.

W 1990 pojawił się nowy standard na poziomie 0,26 – 0,28 m/sek. Powiększyły się turbiny wentylacyjne wzrosły moce silników … ale zasadnicza budowa kabin nie uległa zmianie. Od 2005 roku producenci powszechnie stosując normę PN - EN 13355 projektują urządzenia z prędkości opadu powietrza 0,3 m/sek.

Argumentacja dla takiej wartości parametrów prędkości opadu nie opiera się jednak o żadne wytyczne technologiczne tylko o normę PN – EN !

Pomimo, że przez standardową kabinę przepływa większa ilość powietrza niż dziesięć lat wcześniej nie zniwelowało to koniczności polerowania powłoki. Jednocześnie wzrosła skuteczność aplikacyjna aparatów natryskowych klasy HVLP, a nawet tych wysokociśnieniowych standardu RP. Dziś wynosi on 65 % a 10 – 15 lat wcześniej najwyżej 45 %. Pomimo że dziś lakieruje się materiałami o lepszej zdolności krycia znacznie cieniej i rozpylając w powietrzu mniejszą ilość mgły natryskowej … moc przesyłowa wentylatorów standardowej kabin lakierniczej wzrosła dwukrotnie. Cena tych urządzeń od 2000 roku podniosła się nieproporcjonalnie do ich skuteczność, czyli efektu dekoracyjnego powłoki lakierniczej. Dziś kabiny są w pełni zautomatyzowane przez co i łatwiejsze w obsłudze … ale jednak dużo, dużo droższe, a i tak efekt końcowy wymalowania uzależniony jest co najwyżej w 30 % od samej kabiny ! Producenci odpowiadają … takie są przepisy w Unii Europejskiej, takie są normy, musimy produkować drogie kabiny ! … Gdyby jednak okazało się że stosowanie normy PN-EN 13355 : 2006 wcale nie jest takie obligatoryjne i bezwzględnie konieczne, to prędkość opadu powietrza mogłaby mieć 0,21 – 0,25 m/sek, a kabina działać zadawalająco dla pracującego w niej lakiernika.

Kusząca alternatywa ponieważ wymogi jakościowe w stosunku do powłoki lakierniczej na samochodach nie zmieniły się od 20 lat … no może troszkę spadły gdy kilkuletni zagraniczny samochód przestał już być synonimem luksusu, a stał się narzędziem pracy ! Skoro wymogi jakościowe są podobne to i dolana granica wymogów technologicznych dla kabiny może być taka jak kiedyś.

Tą zależność szybko dostrzegli importerzy kabin ze wschodu oferujący proste wersje urządzeń w ich podstawowej konfiguracji przypominającej produkty europejskie z końca lat osiemdziesiątych. Ich nabywcy i tak są bardziej zadowoleni z pracy w takim urządzeniu niż z lakierowania w garażu, lub na dworze, często nie zdając sobie wcale sprawy z tego jak działa super nowoczesna kabina jakie ma wady, zalety oraz uwarunkowania techniczne. Dla nich to proste rozwiązanie spełniające swoją rolę i pozwalające na realizację zadań. Sprawa jakości wykonania tych produktów, stopnia ich zaawansowania technicznego i trwałości to kwestia indywidualnej oceny każdego odbiorcy.

Najważniejsze jest jednak to, że poza wyborem pomiędzy kabina używaną, tanią ze wschodu lub kredytem na drogą i nowoczesną, jest też możliwość samodzielnej adaptacji pomieszczenia i dostosowania kosztów tych działań do własnych indywidualnych potrzeb i oczekiwań.

Tylko co na to przepisy ? Budowa, czy adaptacja pomieszczenia na jakikolwiek cel wymaga dostosowania go do wymogów zawartych w przepisach budowlanych i rozporządzeniach. Zaadaptowane Pomieszczenie lakierni nie wymaga certyfikacji znakiem CE , czy wydania dla niego deklaracji zgodności. Gdyby nawet wymagało, to należy pamiętać, że ocechowanie produktu znakiem CE to obowiązek producenta. Robi to on na własną odpowiedzialność po analizie bezpieczeństwa wykonanego produktu. Gdy stwierdza, że jest on bezpieczny do użytkowania to umieszcza na nim znak CE z wzorem zgodnym z rozporządzeniem. Wydaje także deklarację zgodności określając przepisy norm i dyrektywy na podstawie których uznał kabinę za bezpieczną.

Tak chętnie przytaczane normy PN-EN nie są jednak w Polsce i Europie żadnym prawem, a jedynie wskazówką jak należy budować i oceniać dany produkt. Prawem są wyłącznie krajowe Ustawy i Rozrządzenia i transpozycja unijnych aktów prawnych do krajowych ustaw, czy takich rozporządzeń. No i kto jest uprawnionym producentem do wydania deklaracji zgodności dla kabiny … w adoptowanym pomieszczeniu ?

Cecha CE i towarzysząca jej deklaracja zgodności to elementy konieczne do wprowadzenia produktu do obrotu handlowego na terenie Unii … a my nie zamierzamy przecież wprowadzać naszego warsztatu z zaadaptowanym pomieszczeniem lakierniczym do obrotu wewnątrz wspólnoty i wysyłać go do innego kraju członkowskiego.

Elementy użyte do budowy naszej kabiny mają cechę CE i wymagane aprobaty techniczne, oraz deklaracje zgodności bo ich wydanie to obowiązek wytwórcy u którego je zakupiliśmy. Norma PN-EN 13355 : 2006m, tu nie obowiązuje.

Kto może wykonać adaptację pomieszczenia ? Najtaniej jest oczywiście zrobić samodzielnie wszystkie prace, lub z pomocą firmy z branży budowlanej. Zlecić jedynie dostawę i montaż „serca” kabiny. Do tego jednak konieczne będzie wcześniejsze opracowanie dokumentacji pomagającej w adaptacji, z obliczeniem skutecznego poziomu wentylacji i schematem instalacji elektrycznej. Projekt powinien także umożliwiać opracowanie kosztorysu i zestawienia materiałów, oraz wskazać stopień komplikacji prac. Biuro techniczne opracowujące dokumentację powinno także zapatrzeć ją w niezbędną analizę bezpieczeństwa użytkowego określając nakazy i zakazy eksploatacyjne, tak żeby kontrola zakładu w zakresie BHP, POŻ, SANEPID czy PIP nie pociągała za sobą groźby zaprzestania użytkowania kabiny. Gdy wcześniej nie było w zakładzie wyznaczonej lakierni konieczny będzie także projekt obiektu z opiniami specjalistów ppoż. i bhp co do lokalizacji lakierni w obiekcie i poziomu bezpieczeństwa całego warsztatu.

Podobne wymogi spoczywają także na dostawcy kabiny segmentowej. Do niej także wydana zostać musi instrukcja obsługi której skróconą wersję umieszcza się na obudowie, oraz DTR i analiza zagrożenia wybuchem. Konieczne jest wyznaczenie odpowiednich stref zagrożenia wybuchem z ich szczegółowym opisem. Gdy jest instalowana w obiekcie do tego nie przeznaczonym, także tu koniczny jest projekt i wcześniejsza formalna zmiana sposobu użytkowania budynku.

Gdy nadal realizacja zadania samodzielnej budowy kabiny wydaję się zbyt trudna, można ją powierzyć w całości wyspecjalizowanej firmie, ale wtedy stracimy już kontrolę nad faktycznymi kosztami tych prac i materiałów. Celem adaptacji pomieszczenia własnymi siłami jest obniżenie tylko tych kosztów inwestycji których eliminacja nie wpływa na sposób działania kabiny. Są to marże handlowe producenta, koszt transportu, prowizje pośredników, gwarancje i koszt prac montażowych prowadzonych przez techników dostawcy.

Gdy jednak plan oszczędności inwestycyjnych posunie się za daleko, finalnie skończyć się to może budową pomieszczenia z kafelkami na ścianie, małym wentylatorem wyciągowy w drzwiach i ręcznie uruchamianym piecem nadmuchowym … a to nie ma już nic wspólnego ani z komorą, ani z lakiernią … nawet jak ktoś postanowi jednak, coś tu pomalować !

W przypadku pytań technicznych, lub formalno- prawnych dotyczących adaptacji pomieszczeń lakierniczych i samodzielnej budowy kabiny, oraz zakresu dokumentacji projektowej, prosimy o kontakt e-mail projekter@projekter.pl lub telefoniczny pod nr 601 221 760. Odpowiemy na wszystkie pytania.